Blog
Wiosna na Szlaku Orlich Gniazd

Wiosna na Szlaku Orlich Gniazd jako pomysł na aktywny wypoczynek

Wiosna to czas, kiedy przyroda budzi się do życia, a my budzimy się z zimowego letargu. Dni są dłuższe, mamy zdecydowanie więcej energii i możliwości, by spędzić je na świeżym powietrzu. W myśl słów polskiego poety Stanisława Jachowicza: „cudze chwalicie, swego nie znacie”, poniżej prezentujemy pomysł na aktywne spędzenie czasu w naszej pięknej ojczyźnie. Przenosimy się zatem do Jury Krakowsko-Częstochowskiej, a dokładnie na Szlaka Orlich Gniazd, który szczególnie wiosną zachęca do odkrywania swoich tajemnic.

Szlak Orlich Gniazd

To turystyczny szlak biegnący od Małopolski, aż po Śląsk, który można przebyć pieszo, rowerem, konno lub samochodem. Podczas drogi napotkamy wiele zamków, pałaców, baszt i warowni. Nazwa Szlak Orlich Gniazd nawiązuje do gniazd orłów, które budowane są w najwyższych, trudnodostępnych miejscach, tak jak budowano te zamki. Cała trasa składa się z 13 zamków królewskich i 17 zamków prywatnych, baszt i strażnic. System tych budowli przed laty miał chronić granice Państwa Polskiego. To ile z nich zobaczymy zależy tylko od Was - planu oraz czasu Waszej wyprawy. Podzieliliśmy ten szlak tak, aby można było go odwiedzić (wraz z innymi ciekawymi miejscami w tym rejonie) podczas kilku weekendowych wypadów. To po prostu trzeba zobaczyć!

Pierwszy weekend

Pierwszym punktem, który zdecydowanie trzeba zwiedzić jest oczywiście Zamek Królewski na Wawelu usytułowany na wapiennym wzgórzu nad Wisłą. Przez lata był siedzibą królów polskich, dlatego jest symbolem historycznym, narodowym i kulturowym. Tuż pod Wzgórzem Wawelskim jest Smocza Jama, w której według legendy mieszkał kiedyś smok. Na szczęście dzielny Szewczyk Dratewka uratował gród Kraka od tego potwora. Na tą pamiątkę do dziś stoi tam rzeźba smoka ziejącego ogniem. Będąc w Krakowie grzechem byłoby nie zobaczyć Rynku Głównego (który jest największym średniowiecznym rynkiem Europy) oraz Sukiennic, czy Kościoła Mariackiego. Wszystkie te miejsca mają ogromne znaczenie historyczne i architektoniczne.

Wyruszając za miasto i kierując się Szlakiem Orlich Gniazd po kilkunastu kilometrach dotrzemy do zamku w Korzkwi wzniesionego w XIV wieku. Podczas potopu szwedzkiego został on zniszczony, ale obecny właściciel odrestaurował go i w jednej z jego części otworzył hotel i restaurację. Będąc gościem tego miejsca przysłuchajcie się uważnie dochodzącym dźwiękom. Podobno wiosną i latem na dziedzińcu przesiaduje diabeł, który zasiada na kamiennej ławce i tak mocno stuka kopytkami w posadzkę, że echo roznosi się po całej wsi.

Jadąc dalej zawitamy do Ojcowskiego Parku Narodowego. Jest to najmniejszy z naszych narodowych parków, ale absolutnie nie znaczy to, że ma najmniej do zaoferowania. Poza wieloma walorami przyrodniczymi i krajobrazowymi (Dolina Prądnika, Dolina Sąspowska, groty i jaskinie z możliwością zwiedzania, wiele różnorodnych wapiennych form skalnych), znajdują się tutaj ruiny kolejnego zamku na Szlaku Orlich Gniazd - zamku w Ojcowe. Fundatorem i pierwszym właścicielem tego miejsca był Kazimierz Wielki. Zamek nazwał na pamiątkę tułaczki swego ojca Władysława Łokietka - „Ociec u Skały”. Podobno Łokietek ukrywał się m.in. w pobliskiej jaskini, zwanej do dzisiaj Grotą Łokietka. W późniejszych czasach zamek stał się istotnym punktem szlaku handlowego.

Kilka kilometrów na północ mamy możliwość zobaczyć Pieskową Skałę - renesansową siedzibę magnacką, która znajduje się w otulinie Ojcowskiego Parku Narodowego, tuż obok charakterystycznej skały zwanej Maczugą Herkulesa. W ostatnich latach przeszedł on renowację i warto go zwiedzić choćby ze względu na przepiękne ogrody. Jego nazwa pochodzi od legendy mówiącej o zamkniętej w baszcie Dorotce. Ojciec nie zgodził się na jej ślub z ukochanym i zamknął ją w wieży. Podobno przez długi czas ukochany pies dziewczyny wdrapywał się na skałę i przynosił jej jedzenie. Dla bardziej spragnionych wiedzy, należy dodać, że zamek obecnie jest filią Muzeum Zamku Królewskiego na Wawelu. Ponadto kręcono tutaj sceny do filmu „Janosik” oraz „Stawka większa niż życie”.

Kraków oraz okolice Ojcowskiego Parku Narodowego to miejsca godne polecenia na weekendowy wypad z rodziną. Każdy znajdzie tutaj coś dla siebie: muzea, zabytki architektury, przepiękne krajobrazy, jaskinie i zamki. Atrakcji jest naprawdę sporo i może się okazać, że weekend będzie za krótki.

Drugi weekend

Drugi weekend na Szlaku Orlich Gniazd rozpoczynamy na zamku w Rabsztynie niedaleko Olkusza. W wiosenne i letnie weekendy odbywają się tam turnieje rycerskie. Miłośnicy średniowiecznej kultury mogą podziwiać potyczki o rękę białogłowy oraz kramy rzemieślnicze. Oczywiście także i o tym miejscu krąży niejedna legenda. Podobno pod zamkiem ukryte są tajemnicze komnaty, w których śpi skamieniały chłopiec z pierścieniem z brylantów na palcu, dziewczynka z naszyjnikiem z pereł oraz rycerze. Co roku, w Niedzielę Palmową, kiedy z pobliskiego kościoła wychodzi procesja skamieniałe postaci budzą się by uczcić to święto. Za każdym razem pierścień odrobinę zsuwa się palca chłopca a kiedy zsunie się całkiem wszyscy zostaną odczarowani i nie zasną na kolejny rok.

Następnym punktem wartym zobaczenia są ruiny zamku w Bydlinie. Zamek owiany jest wielką tajemnicą - pierwszą wzmiankę o nim napisano w pod koniec XIV wieku, ale wiadomo, że już wtedy długi czas był użytkowany. Nie wiadomo kto, ani w jakim celu go wybudował. Czy był to zamek rycerski czy miejsce sakralne? Kto w nim mieszkał? Zachęcamy do poszukania odpowiedzi na to pytanie.

Z Bydlina koniecznie trzeba udać się na położoną niedaleko Pustynię Błędowską. Jest to ewenement na europejską skalę - otoczone drzewami pasmo wydm o powierzchni 33 km². Ciekawostką jest, że na początku XX wieku zaobserwowano tam burze piaskowe, a nawet fatamorganę! Na terenie naszej „polskiej Sahary” kręcono sceny do filmu „W pustyni i w puszczy” oraz „Faraon”. Często wykorzystywana jest także jako miejsce ćwiczeń żołnierzy.

Dalej na naszej trasie mamy zamek Pilcza i Rezerwat Smoleń. Zamek mimo zaniedbania uważany jest za najbardziej malowniczą warownię na Szlaku, a jego wieża dostojnie unosi się nad rezerwatem przyrody. Pogłoska głosi, że korytarze wszystkich okolicznych jaskiń łączą się pod tym zamkiem.

Nieopodal możemy zwiedzić pałac w Pilicy oraz otaczający go ogród. To miejsce warte jest zobaczenia na naszej trasie choćby ze względu na drzewa tam rosnące. Niektóre okazy uznano za pomniki przyrody, jednym z nich jest lipa, która w obwodzie ma aż 6m! Sam pałac na przestrzeni wieków często zmieniał właścicieli a w czasach PRL pełnił funkcję zakładu poprawczego dla trudnej młodzieży. Nocą podobno po komnatach przechadza się Biała Dama, jego dawna mieszkanka. W najbliższej okolicy przepięknym miejscem jest także Dolina Wodącej, a także Zegarowe Skały. Nazwa tych skał pochodzi od zegara, który ukryty jest między drzewami i bije w wigilię nocy świętojańskiej oraz w Boże Narodzenie.

Podczas naszej wyprawy następnym punktem jest Zamek Ogrodzieniec w Podzamczu. Pierwotnie zwany „wilczą szczęką” ze względu na wyjątkowe walory obronne. Jest to największa warownia na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej i jeden z najpiękniejszych zamków w Polsce. Były na nim kręcone sceny m.in. do filmu „Janosik” czy „Zemsta” Andrzeja Wajdy. Ale prawdziwą ciekawostką jest fakt, że w 1984 roku Iron Maiden właśnie tutaj nagrywał wstawkę filmową. Na temat tego miejsca krąży legenda, że w księżycowe noce na murach zamku pojawia się ogromny czarny pies, który ciągnie za sobą łańcuch. Mówi się, że jest to dusza jednego z właścicieli zamku. W Podzamczu pozostajemy dłużej, aby zobaczyć jeszcze Gród na Górze Birów. Jest to malownicze wzgórze, na którego wierzchołku zrekonstruowano w 2008 roku słowiańskie grodzisko. Chcesz przekonać się jak żyli pradawni Słowianie? Zapraszamy na Górę Birów!

Trzeci weekend

Pierwszy punkt zwiedzania w tym etapie wycieczki to zamek Bąkowiec w Morsku. Zwiedzanie ruin tego rycerskiego zamku można połączyć z zobaczeniem ciekawych Skał Rzędkowckich i Kroczyckich. Są to najbardziej znane grupy skalne na Wyżynie Krakowsko-Częstochowskiej. Rejon cieszy się także uznaniem wśród wspinaczy. Dzięki tej popularności w okolicy jest dobrze rozwinięta baza noclegowa.

Trochę dalej na północ mamy Zamek w Bobolicach. Jest to jedna z bardziej znanych budowli warownych na Szlaku Orlich Gniazd, która po zupełnym zniszczeniu została odbudowana w czasach obecnych. Pierwotnie był to zamek królewski wzniesiony z inicjatywy Kazimierza Wielkiego, ale były też czasy gdy pełnił funkcję zbójeckiej twierdzy. Legenda mówi, że ten zamek jest połączony z pobliskim zamkiem w Mirowie systemem podziemnych korytarzy. Znana jest także historia, że w sąsiadujących zamkach mieszkali dwaj bracia, którzy kochali tę samą kobietę, a miłość do niej doprowadziła do bratobójstwa. Zamek w Mirowie jest jednym z najpiękniejszych obiektów na naszym szlaku. Warto mu poświęcić więcej uwagi. Jak większość zamków oczywiście leży na wzgórzu, a swym kształtem przypomina okręt. Mimo, że mocno ucierpiał na przestrzeni wieków, wciąż zachwyca swoją potęgą.

Niedaleko mamy możliwość zobaczenia pozostałości zamku w Ostrężniku oraz pobliskiego rezerwatu przyrody. Na temat samego zamku nie ma zbyt wielu informacji, nie wiadomo kto go wybudował ani do kiedy był zamieszkiwany. To kolejne tajemnicze miejsce na naszej trasie. Rezerwat, który rozpościera się u jego podnóża to przepiękne tereny z różnymi formami wapiennymi oraz jaskiniami, które wykorzystywali partyzanci podczas II wojny światowej. Tajemniczości temu miejscu dodają Źródła Zdarzeń, czyli źródła krasowe lub wywierzyska z krystalicznie czystą wodą, które pojawiają się niezależnie od pory roku i tak samo niespodziewanie znikają. Nie do końca rozumiana natura źródła stała się podstawą wielu opowieści i ludowych wierzeń. Jedna z nich mówi, że woda wypływająca ze źródła jest dziełem diabła i kiedy się pojawia zwiastuje wielkie historyczne zmiany.

Następny punkt wyprawy to ruiny zamku w Olsztynie. Zamek pochodzi z XIII wieku i przez kolejne stulecia był bardzo dobrze utrzymywany, lecz kres jego świetności przyniósł potop szwedzki. Na temat tego miejsca pochodzi wiele historii, które mrożą krew w żyłach. Jedną z nich jest legenda o wojewodzie, który za spiskowanie przeciwko królowi został uwięziony w tamtejszych lochach i po 40 dniach zmarł z głodu. Inna legenda głosi, że w podziemiach zamku ukryty jest skarb, którego strzeże wielki czarny pies. Dobrzy ludzie po spotkaniu z psem wracają obdarowani złotem, a źli - nie wracają już nigdy. Obecnie na zamku odbywa się wiele imprez kulturalnych i turniejów rycerskich. Nieopodal zamku ciekawym miejscem do zobaczenia jest zrekonstruowany spichlerz dworski, w którym zrobiono wspaniałą restaurację. Podobno zamek posiada podziemny tunel łączący go z klasztorem na Jasnej Górze. Czy faktycznie tak jest? Do dzisiaj nikt nie odkrył tej drogi. Piękno okolicy docenili twórcy filmu „Rękopis znaleziony w Saragossie”, a także Władysław Pasikowski uwieczniając okoliczne skałki w filmie „Demony wojny”.

Docieramy do Sanktuarium Najświętszej Marii Panny na Jasnej Górze w Częstochowie. Jest to ostatni przystanek naszej wycieczki. Jasna Góra to nie tylko jedno z największych miejsc kultu religijnego w Polsce, ale także wspaniałe dzieło architektury i nieodzowna część historii naszego kraju, dlatego warto poświęcić więcej czasu na jego zwiedzanie. Klasztor Ojców Paulinów został wybudowany na wzgórzu w XIV wieku. Sanktuarium przez wielki było świadkiem wielu wydarzeń historycznych m.in. obrony przed potopem szwedzkim czy Jasnogórskich Ślubów Narodu Polskiego w 1956 roku. Oczywiście i z tym miejscem związanych jest wiele historii i legend.

orlegniazda.pl

/

>youtube.com/watch?v=CQDx7yvI0IY

>ojcowskiparknarodowy.pl

>legendyzwypraw.pl